She has the power.

Nareszcie wróciłam!!! Wiem, długo mnie nie było (w sensie, ze na blogu :P). Niestety pech chciał, że mój ukochany chomik wybrał się na przechadzkę po domu, a że zrobił się głodny to postanowił zjeść taki jeden mały kabelek od internetu. No i BAM, zostałam odcięta. Na szczęście nie na długo. W każdym razie przepraszam za swoją nieobecność i obiecuję poprawę :D Dzisiaj mam dla was taką jedną małą stylizację. Zdjęcia mają taką sobie jakość i był robione w domu, tak trochę na szybko, ale na razie musi wam wystarczyć. Myślę, że w ten weekend zrobię więcej zdjęć i je wstawię. Dodatkowo przygotujcie się na zdjęcia moich osobistych projektów ubrań jako, że dostałam UWAGA...... maszynę do szycia!!! Już kilka rzeczy szyłam, ale nadal jestem na etapie prób i błędów. No i czasu też mało. Ostatnio byłam też na większych zakupach i stylizacje mogą być właśnie z tymi ubraniami. Ale na razie mam dla was Neon.

I jak się podoba? Ta stylizacja nie jest udana, ale może też nie jest taka zła co? :)